Nietypowa podróż na każdą kieszeń
Coraz więcej biur podróży oferuje spersonalizowane wycieczki, przygotowywane dokładnie wg. życzeń klienta. To dobra metoda na nietypową podróż, choć można też spróbować inaczej.
Gdzie chcesz pojechać?
Polska? A może wyjazd za granicę? To są dobre odpowiedzi, a co powiesz na to, aby nigdzie nie wyjeżdżać tylko…wyjść z domu! Jak to wyjść? Przecież mówimy o wakacjach, wypoczynku, a nie o zostaniu w domu!
Teoretycznie tak, ale w praktyce, absolutna większość z nas nie zna okolicy w której mieszka – naprawdę tak jest. Nawet jak mieszkamy w jednym miejscu 20 lat! Poznawania najbliższych (w promieniu kilku, kilkunastu kilometrów) okolic naszego miejsca zamieszkania może być naprawdę fascynujące. Dobrze więc – od czego zacząć.
Pieszy roadtrip
Wycieczkę o której mówię, roboczo nazywam pieszym roadtripem – jak to wygląda. Cóż – pakujemy plecak, w zależności od pory roku, niezbędna odzież i zapasy na 10-15 godzin marszu. Optymalna długość trasy to 30-50 kilometrów. Aha, warto dodać, że takiej odległości nie trzeba się bać. Absolutnie większość z nas jest w stanie przemaszerować te 30 kilometrów w 10-12h (wliczając przerwy itp).
zdjęcia pochodzą ze strony http://wedrowkibelchatow.pl/
Spakowani? To wyruszamy. Gdzie? I tu jest najlepsze – przed siebie, gdzie oczy poniosą. Wolę unikać map (chyba, że przychodzi noc a ja nie wiem gdzie jestem 🙂 ), tylko idąc bez mapy możemy dość w miejsca o których nigdy byśmy nie pomyśleli – tak naprawdę jest. Mało tego, warto się czasem zgubić, pobłądzić… Często w takiej podróży możemy spotkać zarówno ciekawą przyrodę jak i ludzi. Są miłośnicy pieszych roadtripów przemieszanych z…libacją – cóż – tak też można, ale na trzeźwo chyba lepiej, dalej można dojść.
Odkryj swoją okolicę na nowo
Zabawne jest to, że czasem kilkaset metrów od domu możemy znaleźć niesamowite perełki turystyczne. Można oczywiście podróżować autem, czy rowerem, ale to właśnie marsz daje nam największe możliwości – dlaczego? Idziemy wolno, więc widzimy więcej. Coś nas zaciekawi w lesie? Idziemy! Nawet jak nie mieszkasz w ,,ciekawej” okolicy, to zapewniam Cię, że w promieniu kilku, kilkunastu kilometrów możesz odnaleźć kilka turystycznych perełek, których nie ma w żadnym przewodniku, ani na żadnej mapie! Tak naprawdę, żadne spersonalizowane wycieczki nie są w stanie zaoferować nam takiego poziomu ,,pozytywnego szaleństwa” – to coś zupełnie innego!
Dodatkowym atutem takich podróży jest to, że są darmowe. No prawie. Trzeba mieć wygodne buty, plecak – choć na początek, wystarczy butelka wody w ręce i gotowe.
Dalej, jeszcze dalej…
Musze was ostrzec, chodzenie na takie wycieczki jest uzależniające, po kilku wyprawach chce się więcej, chce się pójść jeszcze dalej. W okół jeziora, czy dookoła wielkiego miasta, trip na dzień-dwa-trzy – i o to chodzi. Można też zrobić sobie trasę ,,powrotną” – idealna sprawa, dla tych którzy mają problem z motywację ;). Prosi się znajomego, albo kogoś z rodziny aby nas wywiózł z 20 km od domu, a potem wracamy idąc przed siebie. Unikając większych dróg, szukając ścieżek albo i nie. Czasem trzeba się przeprawić przez rzekę, czasem przez bagna, czasem przejść przez suche i gorące pola – wszystko piękne!
Piesze Roadtripy to w sumie najbardziej pierwotna forma podróżowania, tak jak tysiące lat temu, pakunek na plecy i jazda – idziemy podróżować, zwiedzać świat!